#0 - Neo - 2016-09-16 19:32
Powiedzcie mi, co to może być, bo już do głowy dostaję.
Po przesiadce z Socket 3 na Asusa VX97 (jak w podpisie) system zaczął się zawieszać przy próbie instalacji czegokolwiek z CD. Z początku myślałem, że IDE może być niestabilne przez podkręconą magistralę, ale powrót do domyślnych ustawień nie zrobił różnicy. Zacząłem zatem wyłączać pojedyńczo DMA w napędach i okazało się, że kiedy dysk docelowy działa w trybie PIO, wszystko kopiuje się bez problemu. Spróbowałem jeszcze 80-żyłowej taśmy, ale bez różnicy. A że dysk był jako slave na jednym kanale z wolniejszym, pomyślałem że to może stwarzać problemy, albo z samym twardzielem jest coś nie tak. Skołowałem nieco większego Samsunga, na którym zmieściły się dane z obu - systemowego i podejrzanego.
TERAZ UWAGA!
Utworzyłem na nowym dysku w DOSie puste partycje na system i dane. Stare dyski były cały czas tak samo na pierwszym kanale, nowy sam na drugim. Włączyłem DMA na wszystkich i SKOPIOWAŁEM WSZYSTKO W EKSPLORATORZE BEZ ŻADNEGO PROBLEMU - w sumie koło 3 GB.
Odpiąłem stare dyski, podpiąłem nowego na pierwszym kanale, DVD i ZIP na drugim i odetchnąłem, jak system szybciutko i bezproblemowo wystartował jakby nic się nie zmieniło.
No właśnie, to co chciałem żeby odeszło też się nie zmieniło. Wrzucam płytkę, odpalam instalację, 1-2-3%... CRASH. Noż #%#*@! Zamieniałem kanały, zmieniałem rozmiar buforu DMA, PCI Latency Timer, Passive Release, ciągle to samo. Pomaga tylko wyłączenie DMA na twardym dysku.
Jakieś pomysły?
Po przesiadce z Socket 3 na Asusa VX97 (jak w podpisie) system zaczął się zawieszać przy próbie instalacji czegokolwiek z CD. Z początku myślałem, że IDE może być niestabilne przez podkręconą magistralę, ale powrót do domyślnych ustawień nie zrobił różnicy. Zacząłem zatem wyłączać pojedyńczo DMA w napędach i okazało się, że kiedy dysk docelowy działa w trybie PIO, wszystko kopiuje się bez problemu. Spróbowałem jeszcze 80-żyłowej taśmy, ale bez różnicy. A że dysk był jako slave na jednym kanale z wolniejszym, pomyślałem że to może stwarzać problemy, albo z samym twardzielem jest coś nie tak. Skołowałem nieco większego Samsunga, na którym zmieściły się dane z obu - systemowego i podejrzanego.
TERAZ UWAGA!
Utworzyłem na nowym dysku w DOSie puste partycje na system i dane. Stare dyski były cały czas tak samo na pierwszym kanale, nowy sam na drugim. Włączyłem DMA na wszystkich i SKOPIOWAŁEM WSZYSTKO W EKSPLORATORZE BEZ ŻADNEGO PROBLEMU - w sumie koło 3 GB.
Odpiąłem stare dyski, podpiąłem nowego na pierwszym kanale, DVD i ZIP na drugim i odetchnąłem, jak system szybciutko i bezproblemowo wystartował jakby nic się nie zmieniło.
No właśnie, to co chciałem żeby odeszło też się nie zmieniło. Wrzucam płytkę, odpalam instalację, 1-2-3%... CRASH. Noż #%#*@! Zamieniałem kanały, zmieniałem rozmiar buforu DMA, PCI Latency Timer, Passive Release, ciągle to samo. Pomaga tylko wyłączenie DMA na twardym dysku.
Jakieś pomysły?