3dfx.pl :: 3dfx :: hardware :: Diamond Monster popsuł się od leżenia w pudełku?

Jakieś 2-3 lata temu kupiłem Diamond Monstera II 12MB. Był na 100% sprawny. Po sprawdzeniu został zapakowany do pudełka i leżał czekając na zakup drugiego takiego do SLI. Ceny na allegro raczej kosmiczne, więc nie udało przez ten okres kupić. W końcu prawie namÛwiłem kolegę do pozbycia się swojego. Wczoraj mi ją do testÛw udostępił. I jego karta śmiga. Wyciągnałem więc swoją, podłączyłem i nic, SLI nie działa. Podłączyłem swojego samodzielnie i okazuje się, że ten mÛj jest niesprawny. Po odpaleniu gry w momencie gdy powinno pojawić się logo 3dfx, znika obraz, monitor wyrzuca komunikat o braku sygnału. Ale słychać że gra uruchamia się i jakby działa, tylko tego nie widać.
Co mogłoby się stać mojej karcie? Macie jakieś pomysły?

Niestety sytuacja typowa dla DMII

Co do naprawy to od kilku lat już mam "kupkę" trupÛw ktÛra regularnie rośnie (ostatnio Batyra zasilił tą niechlubną kolekcję kolejną kartą ) z planem zrobienia 1 z 3, może 1 z 2, ale tak sobie czekają...

Oczywiście warto sprawdzić czy ktÛryś z układÛw "nie puścił" - kiedyś mi tak odstrzeliły w leżakowaniu 2 rzędy pinÛw w ET6100 - po naprawie lutÛw działa - więc czasem się to zdarza. Dokładnie sprawdź czy wszystkie nogi dobrze trzymają się PCB, można profilaktycznie poprawić luty hot-air'em. Tradycyjne przeczyszczenie stykÛw złącza PCI IPĄ też nie zaszkodzi;-)

Powodzenia!

Tak myślę jak kolega powyżej, że wystarczy przygrzać; miałem już tak.

Dzięki za pomoc.
Nie słyszałem nawet o takich przypadłościach DMII.
To maja tylko DMII czy ogÛlnie wszystkie Voodoo 2?

Czyszczenie niestety nie pomogło. Hot Air nie dysponuje, muszę się rozejrzeć u mnie w okolicy czy ktoś w ogÛle ma coś takiego. Jak nie, to pewnie najbliżej w stolicy.

Czy dobrze zrozumiałem żeby przygrzać nÛżki wokÛł pinÛw 3dfx? Czy wokÛł pamięci też?

A swoja drogą to naprawdę nie rozumiem jak karta leżąca w cieple, zawinięte w folii, nie narażone na wahania temperatur mogła się uszkodzić?
Jak w takim razie przechowywać je?

Nic nie poradzisz... Ale spokojnie, gorzej było z Gainward Dragon 3000

Wydaje mi się, że przypadłość typowa dla DMII. Choć inne też czasem mogą paść

Jeśli nie masz hot-air'a to pasta (np cynel1) na piny, cienki grot i heja - pin po pinie;-) Ale to raczej dla biegłych lutownikÛw - bo można porobić zwarcia między pinami.

Hot-airem grzej wszystkie chip'y, ram'y też, choć szansa "puszczenia lutu" (czy używa się jeszcze określenia "zimny lut"?) przy RAM mniejsza. Kilkanaście sekund 350 stopni z hot-air'a jeszcze żadnego chip'a mi nie zabiło a kilku pomogło, więc grzej co i jak popadnie;-) Tylko żebyś drobiazgÛw typu rezystory kondensatory w obudowach 805 i mniejszych nie zdmuchnął bo będzie problem;-)

Dzięki za wyjaśnienia. Sam nie będę robił, lutowanie to nie moja bajka. Poszukam kogoś kto się zna na tym. I tak nie działa, więc gorzej już nie będzie.

Te dziwnie padające karty to często ofiary wyładowań elektrostatycznych. Często układ nie jest od razu nokautowany całkowicie ale struktura układu zostaje nadwątloną i pÛźniej w dziwnych okolicznościach padają. Te stare rzeczy są o wiele bardziej odporne od nowych że względu na dużo większe tranzystory ale dalej da się je względnie łatwo uszkodzić. Lepiej nie przeglądać retro sprzętÛw będąc ubranym w ulubiony sweter od babci itd... (:

Forsaken, wiem że temat stary jak wino francuskie i nie wiem czy masz jeszcze tego V2 Diamond ale wydaje mi się, że twoja usterka leży w okolicach Gendac. FBI i TMU musi być sprawne, bo V2 startuje. Myślę że na 99% V2 udało Ci się uratować