3dfx.pl :: 3dfx :: offtopic :: Zakopać swoją kolekcje?

Tresci wiadomosci nie byly edytowane. Strona zostala wygenerowana maszynowo.

#0 - VooDooMan - 2014-05-29 15:44

Witam!

Myślałem już od jakiegoś czasu zrobić co zrobić z kartami które mi się powtarzają lub na których nie za bardzo mi zależy. Nie opłaca się sprzedawać... ciężko znaleźć kogoś na wymianę... więc postanowiłem - ZAKOPIE SWOJE KARTY Smiley To taka "przyszłościowa" myśl Tongue Nie chodzi mi o to żeby te karty zatrzymać na kilka czy kilkanaście lat, tylko po to żeby długo po czasie gdy nasza generacja będzie wymarła ktoś je odnajdzie powiedzmy za 200 lat Wink

Nie będą to same karty graficzne, ale również ze dwie płyty główne, procki do nich, ram, dyski itp. żeby szczęśliwy znalazca mógł odpalić cały ten zestaw Cheesy

Teraz moje pytania do was:

- W jaki sposób najlepiej zabezpieczyć taki sprzęt?
- myślicie że hardware w takich warunkach wytrzyma próbę czasu?

Dobrze by było też wysłać trochę sprzętu w kosmos ale z tym mogę mieć większe problemy...

#1 - Callahan - 2014-05-29 21:35

Jeśli masz na myśli zakopać w ziemi/gruncie to zły pomysł przy obecnym stanie prawa własności nieruchomości. Serio.
Lepiej skrzynie, aluminiowe, ale na powierzchni; garaż, piwnica itp.
Zabezpieczenia przeciw wilgoci, pochłaniacze itd. Z tym, że kondensatory elektrolityczne nie przeżyją 30 lat choćbyś nie wiem jak zabezpieczył skład.

Ps.: przypomniała mi się reklama chyba optimusa z przed conajmniej 20 lat, jak archeolodzy w piasku znajdują klawiaturę itd Wink

#2 - Varus - 2014-05-29 22:32

Witam,
trzeba by zrobić pojemnik najlepiej ze stali nierdzewnej, szczelny, hermetyczny. Do tego środek musi być zabezpieczony pochłaniaczami wilgoci np SILICA GEL. Całość zgrzana grubą folią i nawet 1000 lat to przetrwa. Co do kondensatorów, to one były, są i będą jeszcze bardzo długo. Nawet pomimo wyschnięcia, zapaleni ludzie na pewno je wymienią Wink

Poza tym bardziej będzie się liczyć zawartość jako eksponat. Uruchomienie to już będzie wyzwanie.

Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam

#3 - Callahan - 2014-05-30 20:52

Wiecie panowie,
zauważyłem, że kondensatory elektrolityczne wylewają się nawet, gdy urządzenie (moduł, płyta) nie pracuje. U nas to wymieniamy od razu, ale tak sobie myślę o w/w sytuacji. Elektrolit bedzie żarł płytę... Co wtedy?
Jakiś wypełniacz/piankę/watę kolega musiałby zastosować?

Ps.: To ciekawy pomysł z tą kolekcją. Ciekawe, gdy ja swoje stare graty zamierzam kiedyś potomstwu przekazać jako niezwykłe relikty z przeszłości Smiley oby działające.

#4 - Campaniero - 2014-06-02 21:56

Ciekawy temat Smiley Ja bym to zrobił tak, elektronikę spryskał dobrze kontakt S, części metalowe radiatory..porty dodatkowo nasmarował olejkiem..do maszyn albo może do broni Smiley Następnie to w worek foliowy próżniowo i w pojemnik plastikowy uszczelniony silikonem i jakąś skrzynię drewnianą lub metalową. Do środka pojemnika można by dać jeszcze jakąś informację na CD i na papierze..kto zakopał data itp. oraz te kulki na pochłanianie wilgoci Smiley

Dobry efekt miało by chyba też zalanie w jakimś pojemniku elektroniki olejem.