3dfx.pl :: retro computers :: elektronika :: Wzmacniacz/mikser Hi-Fi niskiej mocy

Tresci wiadomosci nie byly edytowane. Strona zostala wygenerowana maszynowo.

#0 - Neo - 2016-04-23 18:05

Mój obecny projekt - wzmacniacz z dodatkowymi wejściami na gitary. Ma zastąpić archaiczną "mini-wieżę" Sony nieustannie kopaną pod biurkiem. Dobrze mi ona służy już od wielu lat, ale ciągłe zerowanie equalizera jest dość nużące, a mój sprzęt będzie się mieścił na półce w biurku oraz oferował unikalne możliwości dostosowane do domowego nagrywania bez ponoszenia wysokich kosztów profesjonalnego equipmentu. No i w końcu wylutowane 20 lat temu części z rupieci muszą się w końcu na coś przydać. Tak samo jak ten kilogram cyny, który kupiłem jeszcze uczęszczając do gimnazjum...

Prawie wszystkie materiały pochodzą z odzysku, lub odrzutów produkcyjnych/części wypadających z taśmy w fabryce, których nie opłaca się ręcznie umieszczać i normalnie idą do śmietnika. Jedyne elementy, które musiałem zakupić to potencjometry, kwadratowe LEDy, gniazda jack oraz tranzystory mocy BD239 i BD240.

Do montażu modułu zasilającego użyłem dwóch zasilaczy po routerach BT Infinity (12V 1A). Ze względu na zupełnie nierozbieralną konstrukcję nie byłem pewien co do jakości ich stabilizacji napięcia, więc zbudowałem drugi stopień stabilizacji bazując na regulatorach 7805 podbijając lekko napięcie wyjściowe diodami na pinie masy. Dorzuciłem jeszcze wskaźniki przeciążenia - tranzystor PNP zapala czerwoną diodę LED kiedy napięcie wejścia stabilizatora spada poniżej 8.6V. Zasilacz ostatecznie dostarcza napięcia pozytywne i negatywne 5.7V i natężenie do 2A.

Niestety tak niewielkie napięcie zasilania ogranicza znacznie moc wzmacniacza. Podliczając wszystkie spadki napięcia na przedwzmacniaczu, maksymalna moc na kanał to jakieś 3/4 W. Brzmi dosyć kiepsko (tzn moc nie jest imponująca, bo brzmienie jest znakomite), ale w rzeczywistości w sam raz wystarcza, by wypełnić dźwiękiem salon - dzieci nawet zatykają uszy, ale sąsiadom życia nie uprzykrzysz Wink Dobrą stroną jest fakt, że końcówki mocy nie wymagają radiatorów, oraz możliwość zasilania z baterii przez dłuższy czas (jeśli kiedyś mi się zachce).

Wzmacniacz jest ciągle w budowie, ostatnio ukończyłem główną linię - test wypadł pomyślnie Smiley Teraz już z górki - pozostaje pododawać takie bajery jak wejścia gitarowe, wyjścia do nagrywania i na słuchawki, wyłącznik głośników i lapmki. I zbudować obudowę na sam koniec Smiley

#1 - RaNGuN - 2016-04-25 18:48

Nooooo nieźle, szacun:-) Zawsze jest wielka frajda i satysfakcja jak się samemu zrobi urządzenie które przydaje się w praktyce:-) O samym projekcie wiele nie powiem, bo z elektroniki analogowej jestem całkiem lewy;-)

#2 - Neo - 2016-07-03 18:45

Prawie gotowe! Jak widać moje zdolności plastyczne pozostawiają wiele do życzenia, ale jako prototyp ujdzie. Kabelki dało by radę poskracać i ładnie ułożyć, ale mi się nie chce Tongue Jeszcze wytnę pokrywę i stara wieża idzie na strych Cheesy

#3 - konku - 2016-07-03 19:57

Jeżeli działa zgodnie z założeniami to super. Smiley Ale ten design... Hmm... Smiley Nie brałeś pod uwagę wykorzystania jakiejś gotowej obudowy?
Np:
<brak linka>

Do tego wydruk napisów na naklejkach i byłoby moim zdaniem znacznie lepiej.

#4 - Neo - 2016-07-03 22:20

Tnę koszta do minimum. 80% materiałów jest z odzysku. Ale owszem, planuję lepszą obudowę - to mogłem po prostu zmontować na szybko. Buduję równolegle drukarkę 3D z tygodnika (<brak linka>), której planuję użyć w pierwszej kolejności do wydruku gałek i przycisków, a potem przedniego panelu, góry i boków - podstawa i tył dadzą radę tak jak jest. Drukarka będzie gotowa za jakieś 3 miesiące.

#5 - Neo - 2016-07-04 20:39

Podłączone, działa tak jak miało. Fylm: <brak linka>

Muszę tylko naprawić tylne wejście, bo się coś pochrzaniło przy upychaniu w obudowie...

#6 - Neo - 2017-08-25 15:03

Zmodyfikowałem trochę sprzęt - podniosłem zasilanie do podwójnych 12V. Teraz radiatory na końcówkach mocy już były konieczne. Efekt bardzo satysfakcjonuje - muzykę słychać na drugim końcu domu Cool I sąsiedzi też słyszą Smiley

#7 - Batyra - 2017-08-25 15:05

Kurcze dla mnie to totalnie czarna magia. Mega szacunek!

#8 - barwniak - 2017-08-25 15:59

Fajne Smiley
Jakieś liczby opisują już rezultat?

Odsłuchałem YT, o rzesz, taką muzą katujesz małe dzieci i sąsiadów? Smiley
Może raczej jak córka będzie miała 16lat.
Teraz to bardziej "idą kaczuszki"
<brak linka>; Cheesy

#9 - Batyra - 2017-08-25 16:32

eeee tam... moje dzieciaki uwielbiają Panterę, Tool'a a AC\DC to śpiewał jeden i drugi zanim jeszcze gadać potrafił hehe (zaczęło się od Thunderstruck był w bajce o samolocie Dustim Smiley

Ale jazzem, czy poważną typu Satie czy z zupełnie innej beczki Haendel też nie pogardzą... przychodzą i prosza żeby puścić takie pipiripi Smiley

#10 - Neo - 2017-08-25 18:08

barwniak wrote on 25. Aug 2017 at 15:59:
Jakieś liczby opisują już rezultat?
Z pewnych to tylko 400mA na amperomierzach z zasilacza pod pełnym obciążeniem. Ale to wskaźniki analogowe ze sporą bezwładnością, więc pokazują bardziej średni pobór prądu niż szczytowy. Teoretycznie moc wyjściowa powinna być teraz w okolicach 10W. Bez oscyloskopu nie sposób dokładnie określić. Planuję sobie kiedyś takie cacko sprawić <brak linka> ale jeszcze musi trochę poczekać.

Co do muzyki, to w wieku 6 lat skopiowałem od ojca kasetę "Back in Black" AC/DC Wink A na sąsiadach mam czasem ochotę się odegrać jak mnie katują techno.

Sprzęt testowałem na maxa jak dzieci nie było w domu. Właściwie modyfikacja była głównie na zamówienie żony. Powiedziała, że potrzeba więcej mocy, bo w kuchni przy sprzątaniu nie słychać jak puszcza głośniej jak nas nie ma Cheesy

Tego co w prezentacji (Metaprism) to słucham raczej prywatnie, przy dzieciach puszczam rocka i spokojniejszy metal, Leah na przykład: <brak linka>

#11 - barwniak - 2017-08-25 18:49

Chodziło mi raczej o:
pasmo przenoszenia, snr, parametry wejścia.
Ale jasne bez oscyloskopu niewiele można napisać.

W związku z tym, że jesteś elektronikiem zainwestował bym w prawdziwy oscyloskop. Korzystałem z wielu Tektronix-ów. Niedrogie, sprawdzają się. W końcu to do analogowej elektroniki na całe życie.

No jak sąsiedzi też muzyczni, to nie ma problemu. Patrzysz jaka instalacja elektryczna w mieszkaniu, instalujesz estradowe aktywne głośniki dopasowane mocą do bezpieczników w mieszkaniu i jedziemy co lubimy Smiley
Myślałem, że sąsiedzi nie muzyczni, ewentualnie ludzie starsi, ale jak piszesz techno imprezy, to Polski death metal dla nich Cheesy
No chyba, że oni tez Polacy Smiley

Leah, nic mi nie mówi (ale to nic nie znaczy), być może to rodząca się gwiazda, po liczbie wyświetleń na ich kanale YT widzę, że jeszcze nie wzeszła:)
Jeśli chodzi o muzykę powszechną to osobiście ugrzęzłem w latach 60-75, ale lubię też późniejsze interpretacje tamtejszych kawałków.

#12 - Neo - 2017-08-25 19:26

Zastosowałem w pierwszym stopniu wzmacniacz operacyjny TL072CD, jest to układ dobrej jakości. Ma 120dB separacji między kanałami, a przenoszenie zaczyna spadać dopiero w pobliżu 100 kHz Smiley <brak linka>

Na prawdziwy oscyloskop trzeba mieć trochę miejsca. Tego OpenScope MZ czytałem recenzję w Custom PC w kolumnie hobbysty, który ma dobre porównanie z profesjonalnymi urządzeniami i pisał o nim bardzo pochlebnie.

W temacie muzyki słucham raczej więcej mało znanych, stosunkowo nowych zespołów. Zazwyczaj jest tak, że jadę na koncert znanego zespołu, a wracam z kilkoma płytami małych supportów. A o Leah to Facebook mi powiedział Grin Wyskoczyła mi reklama, zaintrygowało mnie jak brzmi celtycki metal, a i 3 piosenki za darmo wysyłała... Z takich o których mogłeś słyszeć to Epica, Hammerfall, Lacuna Coil, Leaves' Eyes, Tool, Slash - jego to trudno nie znać Wink

#13 - barwniak - 2017-08-25 19:46

Oscyloskop to zajmuje z grubsza tyle miejsca co bochenek chleba z foremki Smiley

Odnośnie zespołów, które wymieniłeś to tylko Slash mi coś mówi Embarrassed

Ja to się wychowałem na muzie którą puszczał Kaczkowski w trójce Polskiego Radia Smiley I tak zostało. Młodość rodzi łezkę w oku.
Czyli głównie rock progresywny i rock psychodeliczny. Wiadomo hookah i czas zwalnia Cheesy
Z względnie dzisiejszych to lubię np. Indie rock.

#14 - Neo - 2017-08-25 20:25

barwniak wrote on 25. Aug 2017 at 19:46:
Oscyloskop to zajmuje z grubsza tyle miejsca co bochenek chleba z foremki
Owszem, jednak na moim skromnym biureczku do "dłubania" nawet się tyle nie znajdzie Wink A tym bardziej na biurku komputerowym w którym mam wzmacniacz. A takiego OpenScope'a mogę podłączyć gdziekolwiek i mam odczyty na tablecie przez WiFi, bądź w przypadku testowania wzmacniacza przez USB na kompie obok którego stoi Cool

Pewnie, że gdybym miał miejsce i środki, to sprawił bym sobie i jedno i drugie. Jednak na moje potrzeby i możliwości mniejsze i tańsze sprawi się znakomicie.

#15 - barwniak - 2017-08-26 10:25

Neo wrote on 25. Aug 2017 at 20:25:
Owszem, jednak na moim skromnym biureczku do "dłubania" nawet się tyle nie znajdzie Wink A tym bardziej na biurku komputerowym w którym mam wzmacniacz.

Rozumie, ale pisałeś, że się przeprowadzasz. Zakładam, że do lepszych metrażowo warunków.
Może takie coś dało by się wygospodarować Wink
<brak linka>

#16 - Neo - 2017-08-26 15:00

Takiego to chyba nie wygospodaruję nawet w większym domu. To jest większe niż moje biurka z głównym kompem, retro i roboczym sklejone razem Cheesy Już teraz mam spory metraż jak na angielskie warunki. Nie wiem co się trafi. Będę się przeprowadzał za rok przy dobrych wiatrach.

#17 - barwniak - 2017-08-26 15:41

Trzeba by też poprosić admina o ustawienie max długości słowa na znacznie powyżej 32 znaków. Linki z obrazkami z google często mają wygenerowany pojedynczy dłuższy ciąg.