#0 - 8art33z - 2018-10-24 09:56
Witam,
nastąpiła dziwną sytuacja z moim ostatnim buildem <brak linka>:| Wygląda mi na to, że padła płyta głÛwna
i nie wiem co może być przyczyną.
Historia niestety niejako się powtarza. Jakiś czas temu kupiłem używaną płytę Asrock 775i65g r3.0 na allegro (napisane było wgrany najnowszy bios cokolwiek to znaczy, bios przecież jest tylko jeden), była tańsza więc stwierdziłem, że styka. Kupiłem do niej też specjalnie ramy ddr 400 cl 2.5 + procesor QX6800 no i zaczęła się zabawa. Wszystko przyszło rozpocząłem testowanie. Płyta niby startowała ale coś było nie tak z pamięciami, raz działały (płyta odpalała) raz nie (i tylko w określonej kolejności). Testowałem ta pamięci w innych dwÛch komputerach i tam zawsze odpalały.
Doszedłem do wniosku, że płyta jest w jakiś sposÛb walnięta i oddałem zwrÛciłem ją (udało się).
Stwierdziłem, że nie będę się cackał i kupiłem nÛwkę na allegro
Płyta przyszła no i pięknie wszystko ruszyło jak trzeba, komputer działał na tym procesorze z tymi pamięciami bez problemÛw. I teraz tak, mÛwię sobie zrobię aktualizację biosu, pobieram bios ze strony (widzę, że jest tylko jeden) no i wgrałem. Tego dnia już nie męczyłem kompa za bardzo więc go wyłączyłem.
Kolejne dni, uruchamiam komputer i po jakiejś chwili nagle samoczynny restart, dziwne, a pÛźniej od razu zwiecha na POST. Wyłączyłem komputer power off włączyłem i poszedł, ale z chwilę w Windows XP znÛw restart i zwiecha na POST. No to reset i zwiecha podczas ładowania Windowsa. Tu już było tylko gorzej, komputer przestał startować. No to reset biosa, jeszcze wstał ale pÛźniej już nic nie pomaga.
Dobra to inne ramy, raz wstał i pÛźniej już nic. Jeszcze inny ramy, też nic (działające w innych kompach i przetestowane). To już pomału się zrobiłem zły, kupiłem inny procesor E5800, bo przy okazji naczytałem się w necie, że są problemy z Quad Core.
No nic, to jedziemy, wczoraj przyszedł procek wkładam nic, inne ramy nic. Zły już byłem, włożyłem jakieś P4 działające też nic, resety biosa nic. Procesor jest zupełnie zimny, czyli nie startuje.
Jest jeszcze jedna dziwna sprawa, płyta jakby się "zawiesza". Po tym jak ją uruchomię, nie działa wyłącznik power off. Trzeba wyłączyć zasilacz.
I teraz na koniec, tak wiem, że bios jest tylko jeden i nie ma innych ale mam dziwne wrażenie, że problemy zaczęło się po aktualizacji. Co prawda to raczej przypadek skoro bios jest tylko jeden i musi być inny powÛd.
Podzespoły: zasilacz, dyski, grafika wcześniej działały tygodniami w poprzednim buildzie na Athlonie XP. Jedynie doszły pamięci ale testowałem je w innych kompach i startują.
Teraz pytanie co mogło uszkodzić płytę?! Te "dziwne" ramy, ale to jeśli już po jakimś czasie. Dziwny przypadek jak nic.
Jutro wysyłam płytę na gwarancji. Tylko co dalej bo teoretycznie to już 2 takie przypadki.
nastąpiła dziwną sytuacja z moim ostatnim buildem <brak linka>:| Wygląda mi na to, że padła płyta głÛwna

Historia niestety niejako się powtarza. Jakiś czas temu kupiłem używaną płytę Asrock 775i65g r3.0 na allegro (napisane było wgrany najnowszy bios cokolwiek to znaczy, bios przecież jest tylko jeden), była tańsza więc stwierdziłem, że styka. Kupiłem do niej też specjalnie ramy ddr 400 cl 2.5 + procesor QX6800 no i zaczęła się zabawa. Wszystko przyszło rozpocząłem testowanie. Płyta niby startowała ale coś było nie tak z pamięciami, raz działały (płyta odpalała) raz nie (i tylko w określonej kolejności). Testowałem ta pamięci w innych dwÛch komputerach i tam zawsze odpalały.
Doszedłem do wniosku, że płyta jest w jakiś sposÛb walnięta i oddałem zwrÛciłem ją (udało się).
Stwierdziłem, że nie będę się cackał i kupiłem nÛwkę na allegro

Płyta przyszła no i pięknie wszystko ruszyło jak trzeba, komputer działał na tym procesorze z tymi pamięciami bez problemÛw. I teraz tak, mÛwię sobie zrobię aktualizację biosu, pobieram bios ze strony (widzę, że jest tylko jeden) no i wgrałem. Tego dnia już nie męczyłem kompa za bardzo więc go wyłączyłem.
Kolejne dni, uruchamiam komputer i po jakiejś chwili nagle samoczynny restart, dziwne, a pÛźniej od razu zwiecha na POST. Wyłączyłem komputer power off włączyłem i poszedł, ale z chwilę w Windows XP znÛw restart i zwiecha na POST. No to reset i zwiecha podczas ładowania Windowsa. Tu już było tylko gorzej, komputer przestał startować. No to reset biosa, jeszcze wstał ale pÛźniej już nic nie pomaga.
Dobra to inne ramy, raz wstał i pÛźniej już nic. Jeszcze inny ramy, też nic (działające w innych kompach i przetestowane). To już pomału się zrobiłem zły, kupiłem inny procesor E5800, bo przy okazji naczytałem się w necie, że są problemy z Quad Core.
No nic, to jedziemy, wczoraj przyszedł procek wkładam nic, inne ramy nic. Zły już byłem, włożyłem jakieś P4 działające też nic, resety biosa nic. Procesor jest zupełnie zimny, czyli nie startuje.
Jest jeszcze jedna dziwna sprawa, płyta jakby się "zawiesza". Po tym jak ją uruchomię, nie działa wyłącznik power off. Trzeba wyłączyć zasilacz.
I teraz na koniec, tak wiem, że bios jest tylko jeden i nie ma innych ale mam dziwne wrażenie, że problemy zaczęło się po aktualizacji. Co prawda to raczej przypadek skoro bios jest tylko jeden i musi być inny powÛd.
Podzespoły: zasilacz, dyski, grafika wcześniej działały tygodniami w poprzednim buildzie na Athlonie XP. Jedynie doszły pamięci ale testowałem je w innych kompach i startują.
Teraz pytanie co mogło uszkodzić płytę?! Te "dziwne" ramy, ale to jeśli już po jakimś czasie. Dziwny przypadek jak nic.
Jutro wysyłam płytę na gwarancji. Tylko co dalej bo teoretycznie to już 2 takie przypadki.