#0 - Neo - 2020-02-06 22:16
Postanowiłem otworzyć ten wdzięczny temat po wspomnieniu w innym temacie urban legend o rzekomo najszybciej zużywających się w pecetach twardych dyskach. Zupełnie się z tym nie zgadzam i proponuję żeby każdy się podzielił własnymi doświadczeniami z częściami, które wyzionęły ducha, tudzież inny magiczny dymek. Proszę o przykłady części, które posiadaliście od nowości bądź znacie ich historię, ewentualnie kupionych używanych w czasach, kiedy nie były one jeszcze vintage. Bo teraz się zdarza znacznie częściej "kupiłem 20 letni dysk, podziałał tydzień i padł", ale nie sposób stwierdzić z jakiego szrotu został wytargany, ile razy dostał kopa, wpadł do kałuży etc.
Z własnych doświadczeń najszybciej padające podzespoły to:
1. napędy optyczne
2. zasilacze
3. wentylatory
4. baterie podtrzymujące CMOS
5. płyty główne
Z własnych doświadczeń najszybciej padające podzespoły to:
1. napędy optyczne
2. zasilacze
3. wentylatory
4. baterie podtrzymujące CMOS
5. płyty główne
od 2012 roku zaczynałem od macierzy RAID1 z dwóch dysków i przeszedłem na RAID5 z trzech w 2013. Od tego czasu jest to macierz zbudowana z trzech dysków. Przerobiłem już chyba siedem
Niemniej, działają 24/7.
)
mam kompa od 2010 i co - dysk właśnie umiera ; (