3dfx.pl :: retro computers :: software :: Abandonware - jak to właściwie jest

Tresci wiadomosci nie byly edytowane. Strona zostala wygenerowana maszynowo.

#0 - Lou Fontaine - 2019-11-09 07:04

Pytanie natury techniczno-prawnej.
Wyjaśnię na konkretnym przykładzie - "Die by the Sword", znana i lubiana gra. Grałam w nią milion lat temu i chciałam sobie toto zainstalować na komputerze z Win 98, myśląc że DbtS to już abandonware. A tu niespodzianka - gra jest dostępna na GOG. Z tym, że jest to wersja przystosowana dla nowego sprzętu i nowych systemów operacyjnych. I teraz tak: wiadomo, jeśli ściągnę piracką wersję tego, co jest dostępne na GOG, to będzie kradzież i fe. Ale jeśli znajdę w sieci jakąś starą wersję z czasów Win 98??? Wtedy będzie piractwo, czy po prostu korzystanie z abandonware?

#1 - forteller - 2019-11-09 10:06

Abandonware nie jest prawnie uregulowanym statusem. Temat jest śliski, lecz jeśli chciałabyś się trzymać ściśle not prawnych, korzystanie nawet z takich wersji sprzed 20-30 lat jest piractwem. Natomiast ja rozpatruję to w takich kategoriach, że oryginalny soft z drugiej ręki jest często niedostępny, wersje GOG często mają problem z działaniem na starych komputerach, a twórcy oprogramowania już dawno swoje pieniądze zarobili. Natomiast to tylko moja opinia Wink

#2 - konku - 2019-11-18 17:41

Lou Fontaine wrote on 09. Nov 2019 at 07:04:
Ale jeśli znajdę w sieci jakąś starą wersję z czasów Win 98??? Wtedy będzie piractwo, czy po prostu korzystanie z abandonware?
Naruszysz prawa licencyjne podmiotu, który je posiada. W tym przypadku chyba Interplay Entertaiment. Jeżeli kupisz ja na GOG - wtedy możesz sobie też używać (jednak tylko moim zdaniem, albowiem najczęściej zapisy licencyjne zabraniają modyfikowania oprogramowania - czyli np crackowania, patchowania no-cd itp) wersji "nieoficjalnych" działających na starszych sprzętach. Termin "kradzież" nie jest tu na miejscu bo to nieco inny rodzaj złamania prawa.

#3 - Callahan - 2019-11-20 11:12

To, że dzisiaj jakaś firma kupiła wydawcę to nie znaczy, że kupiła też prawa do wydanych produktów-to wcale nie jest powiązane, a może kupili z jakimś wyłączeniem? Trzeba by śledzić umowę kupna...

A tak real, to czym się przejmujesz? W każdym sądzie się z tego wybronisz, np w celach archiwalnych. A z urzedu to komu chciałoby się tym zajmować, tam też ludzie robią i chcą mieć spokój Wink
I niech właściwy właściciel praw wytoczy proces cywiliny o szkodę, jaką? Realnie to z 1zł?
Chyba, że w torrenntach zapychasz tym peery Grin

IMO taki zakup na GOG a używanie "kopii" nie będzie "ścigane". Luka.

Nie chce mi się znowu czytać ustawy o prawach autorskich i podobnych.

Prawo tu jest dziurawe. Z archive.org ściągnij...

#4 - HanJammer - 2019-11-20 12:38

Jeśli coś jest dostępne na GOG lub Steam i chcę w to grać to to kupuję. Z resztą pirackiego softu nie używam już od wielu lat i śpię spokojniej Smiley
Co więcej nawet jak widzę w sprzedaży gry, w które dawno temu grałem na piracie - to zdarza mi się je kupić mimo, że nie mam zamiaru do nich wracać.

W każdym razie po zakupie gry na GOG spokojnie można wersję "z Krakowa" używać (nadal może być to nie do końca zgodne z jej licencją - w tej np. modyfikacje kodu binarnego mogą być explicite zakazane - więc wszystkie nieoficjalne mody czy patche tak samo wtedy są nielegalne, tyle że w licencji można de facto napisać co się chce). Z resztą tak samo robią kolekcjonerzy - mają oryginalny nośnik, ale używają wersji krakowskiej...

#5 - kazeobi - 2019-11-20 15:18

Wszystko jest legalne, jak sie nie dasz złapać Cheesy