3dfx.pl :: 3dfx :: hardware :: GA-586TX3 zmiana BIOS

W końcu udało mi się skompletować wszystko do zestawu AT ktÛry będzie wierną kopią tego co miałem za gnojka (po za dyskiem) ale okazuję się że płyta widzi każdy dysk jako 8gb a najmniejszy jaki mam to 17. Widzę nowy bios zwieksza tego capa do 32 ale jak go wgrać? Tak czy siak muszę mieć jakiś system czy skopiować na dyskietke? Czy.. bo widze jakis exe tam, odpalić na jakimś win98 pierw to cośi to utworzy dyskietkie? ;p Oczywiście mogł bym to po prostu sprawdzić ale nie mam ani małego dysku ani sprawnej dyskietki i nie wiem w ktÛrą z tych rzeczy się zaopatrzyć

Link do biosu:

<brak linka>

Potrzebujesz dyskietki startowej, na ktÛrą wrzucisz pliki z tego archiwum (samorozpakowujący się 7zip). Autoexec.bat podmieniasz na ten z paczki z BIOSem. Alternatywnie startujesz czystego DOSa z HDD i odpalasz flashowanie komendą taką jak w tym autoexecu.

Jak masz Win98 to wrzuć bios i awdflash do jakiegoś katalogu na C:, zbootuj w trybie MS-DOS, a potem to już awdflash plik.bin i po zawodach.

Dysku właśnie nie mam żadnego co go płyta obecnie zobaczy ale skoro z dyskietki się uda to będe polowąc na takowa bo te co mam są dosyć sfatygowane a nie chce natrafic na błąd podczas instalacji biosu. Dziekuje:)
edit// zaryzykowałem i sie udało. Teraz widzi 17gb hdd:D

Zwracaj uwagę, że napisałeś w dziale 3dfx/hardware, ktÛry dotyczy sprzętu 3Dfx, od reszty sprzętu jest Retro Computers/Hardware

Ja mam otwartą płytę CD z bootowalnym DOSem i potrzebnymi narzędziami na takie okazje. Dogrywam BIOS i flashuję

Callahan wrote on 27. Mar 2018 at 22:16:
Zwracaj uwagę, że napisałeś w dziale 3dfx/hardware,
Wybaczcie
forteller wrote on 28. Mar 2018 at 15:30:
Ja mam otwartą płytę CD z bootowalnym DOSem i potrzebnymi narzędziami na takie okazje. Dogrywam BIOS i flashuję
A ja całe życie uważałem że flashowanie płyty to zuo i na 99% skończy się tak jak to zawsze ostrzegali w każdym czasopiśmie jakie kiedyś czytywałem Przed wczoraj cały dzień w trasie po złomowiskach w poszukiwaniu ostatnich drobnych elementÛw. Wczoraj "pranie" suszenie i usÛwanie zaśniedzień, dziś smarowanie wiatraczkÛw składanie do kupy, lutowanie usb i myszy, stawianie systemu i po całym dniu odpalenie gry skutkujące czarnym ekranem xD No nic, najepiej będzie iść po prostu spać (w końcu rzucam palenie) i w dokończyć w kolejny wolny dzień jak się trafi ale, dla samego flashowania z dyskietki było warto budować ten nostalgiczny wehikul bo zawsze byłem ciekaw tego procesu:)

W czasopismach pisali tez, ze windows update to zło bo spowalnia komputer, a pÛźniej blastery szalaly po sieci