#0 - Callahan - 2015-03-15 17:52
Cześć,
opisze Wam jakiez dziwne zjawisko zaobserwowałem kilka dni temu podczas standardowego przeglądu sprzętów.
Generalnie chciałem pozamieniać procki ppro 512k z 1M do testów.
Siedziały procki 256kB w compaqu pw 5000 i ibm 365. Oba sprawdziłem przed demontazem, nt4 coś zwisy zaliczał. Ale nic tam.
Po wyjęciu procków ukazały się mokre (!) gniazda socket 8 oraz same procesory od strony nóżek.
Myślałem, że to wysikały kondzioły, ale w obu kompach? Sprawdziłem je, zdrowe. (ki dyabeł?)
Wyjąłem jeszcze chaintecha 6 itm z pudełka i do prądu go. Jakże się zdziwiłem, gdy w98 wystartował za 3 razem po dwóch zwisach. Zwis, restart. I co? Bios pokazuje 133MHz, restart, winda też? Zworki?
Nie. Procek sl25a mokry od spodu...
Co jest grane?
Obejrzałem całą tę zgraję i wreszcie widzę skąd ta "wilgoć".
Proszę państwa, pasta ag hemia, fioletowa. Zepsuła się, wytrąca się z niej jakiś płyn po dłuższym kontakcie z powietrzem. Niby tak to wygląda normalnie.
Wrzucam zdjęcia w oryginalnym rozmiarze, bo może być słabo widać o co mi chodzi.
Samej pasty, która nie ma terminu ważności- 3 letnia- zdjęć nie robię-wygląda normalnie.
Czyszczenie procka pomogło na przykładzie sl25a, ożył, teraz czyszczenie reszty...
Jak to mawiała moja matka; ag chemia, szkłem d..py nie podetrzesz.
<brak linka>
<brak linka>
<brak linka>
opisze Wam jakiez dziwne zjawisko zaobserwowałem kilka dni temu podczas standardowego przeglądu sprzętów.
Generalnie chciałem pozamieniać procki ppro 512k z 1M do testów.
Siedziały procki 256kB w compaqu pw 5000 i ibm 365. Oba sprawdziłem przed demontazem, nt4 coś zwisy zaliczał. Ale nic tam.
Po wyjęciu procków ukazały się mokre (!) gniazda socket 8 oraz same procesory od strony nóżek.
Myślałem, że to wysikały kondzioły, ale w obu kompach? Sprawdziłem je, zdrowe. (ki dyabeł?)
Wyjąłem jeszcze chaintecha 6 itm z pudełka i do prądu go. Jakże się zdziwiłem, gdy w98 wystartował za 3 razem po dwóch zwisach. Zwis, restart. I co? Bios pokazuje 133MHz, restart, winda też? Zworki?
Nie. Procek sl25a mokry od spodu...
Co jest grane?
Obejrzałem całą tę zgraję i wreszcie widzę skąd ta "wilgoć".
Proszę państwa, pasta ag hemia, fioletowa. Zepsuła się, wytrąca się z niej jakiś płyn po dłuższym kontakcie z powietrzem. Niby tak to wygląda normalnie.
Wrzucam zdjęcia w oryginalnym rozmiarze, bo może być słabo widać o co mi chodzi.
Samej pasty, która nie ma terminu ważności- 3 letnia- zdjęć nie robię-wygląda normalnie.
Czyszczenie procka pomogło na przykładzie sl25a, ożył, teraz czyszczenie reszty...
Jak to mawiała moja matka; ag chemia, szkłem d..py nie podetrzesz.
<brak linka>
<brak linka>
<brak linka>