3dfx.pl :: retro computers :: ogólne :: Delid Pentium 3 Tualatin, warto? Ciekły metal itp.

Tresci wiadomosci nie byly edytowane. Strona zostala wygenerowana maszynowo.

#0 - VooDooMan - 2024-11-30 17:40

<brak linka>

(PO CO TO ROBIĆ)

Jak pewnie niektórzy zdążyli zauważyć lubię czasem przekraczać granice Wink
Można się było spodziewać, że kolejnym krokiem w podkręcaniu CPU będzie zdjęcie czapy...

Zanim się na to zdecydowałem miałem pewne wątpliwości Wink Delid jest pewnego rodzaju naruszeniem "nietykalności" procesora (w końcu dobieramy mu się do jądra, hihi)
Były też obawy co do samego procesu... jest on przecież inwazyjny i może trwale uszkodzić procesor. Pojawiały się też pytania, co dalej po samym delidzie?

Ale miałem też sporo motywacji do tego żeby w końcu pozbyć się IHS z których największymi były:
- ciekawość jaki będzie przyrost wydajności w OC po pozbyciu się zbędnej bariery (w końcu mamy dostęp bezpośrednio do rdzenia)
- chęć porównania różnych past przewodzących oraz ciekłego metalu na tak starych CPU (nie znalazłem nigdzie na ten temat rzetelnych testów)

Jedno było pewne! Nie mogłem ryzykować Wink Przy tak starannie wyselekcjonowanych prockach nie można sobie pozwolić na żadne ofiary...
Dlatego postanowiłem zbudować 100 % bezpieczne narzędzie do delidu i zrobić to sam Smiley

(JAK TO ROBIĆ)

Początkowo, gdy tylko pomysł zrodził się w mojej głowie, szukałem profesjonalnej firmy, która robi takie rzeczy na co dzień i zrobi to za mnie. Niestety nikt nie potrafiłby zrobić czegoś takiego na tak starym procku i to z PINami... dlatego wziąłem sprawy w swoje ręce Wink
- W internecie można znaleźć opis jak to zrobić przy użyciu NOŻA DO TAPET Cheesy np tutaj: <brak linka>
Sam pomysł wydawał mi się dość brutalny... Drapiesz nożem praktycznie po samym PCB... jak to może się udać bez jego porysowania? Cheesy W dodatku przy trzydziestu kilku sztukach jakie mam, robiłbym to wieczność...
- Innym sposobem, który spróbowałem (i szybko pożałowałem) jest wsadzenie procka w imadło: łapiesz za krawędzie IHS i ciągniesz aż czapa się poluzuje - sposób jest szybki i CZASEM działa (zależy jak mocno trzyma klej) czasem nie, ALE robiąc tak samo PCB może ulec zniekształceniu i Twój laminat nie jest już prosty a to może uszkodzić procka.

Po przeanalizowaniu budowy współczesnych "deliderów" stwierdziłem, że nie można użyć siły "bocznej" do zdjęcia czapy na Tualu bo przecież one mają piny, a współczesne delidery są do gładkich powierzchni. Trudno byłoby zbudować taką podstawkę, która chroniłaby piny przed wygięciem przy użyciu tak dużej siły. Wiedziałem, że musi to być siła "odgórna", dlatego potrzebowałem coś w rodzaju szczypiec które złapią czapę od góry i pociągną (podobnie jak na imadle) jednocześnie chroniąc PCB przed wygięciem.

Tak to wyglądało w pierwotnej formie:
<brak linka> <brak linka>

Urządzenie przechodziło kilka modyfikacji... początkowo to były "zwykłe" szczypce - z pomocą kombinerek można było je podważyć kiedy procek siedział w podstawce. Skuteczne, ale ryzykowne i uciążliwe... Nie było niczego co by trzymało procka w sockecie, często się wypychał, nawet jak delid się udał, to procek zawsze się delikatnie wyginał...

z czasem udało się zbudować specjalną podkładową "podkowę" na której opierają się śruby. Przekręcając śrubami czapa się nam unosi do góry i nie ma żadnego ryzyka, że cokolwiek się uszkodzi Wink Oczywiście zanim to nastąpi umieszczam CPU w luźnym sockecie 370. Zasłaniam też procek gumową podkładką. Podkowa jest na tyle gruba, że się nie wygnie od siły odciągania IHS i na tyle szeroka żeby równo osłaniać PCB.

I tak oto w ten sposób powstał kompletny Tualadelidinator Smiley

<brak linka>

Tutaj zaraz po zdjęciu rozpraszacza
<brak linka>

Cały proces zdejmowania rozpraszacza nie zajmuje więcej jak 5 minut gdy robisz to naprawdę wolno Wink
FILMIK: <brak linka>

<brak linka>
<brak linka>

(CO DALEJ PO ZDJĘCIU CZAPY)

Po oskalpowaniu procka widzimy goły rdzeń z 20 paroletnią zaschniętą pastą Wink Usunięcie pasty to oczywiście pikuś, jednak pozbyć się pozostałości kleju po IHS w odpowiedni sposób to już nie taka prosta sprawa. Po przetestowaniu kilku środków czyszczących w końcu znalazłem szybki sposób na to, żeby doprowadzić procek nie mal do idealnego stanu, gdzie nie widać pozostałości po kleju Smiley

Przed oczyszczeniem W trakcie Po czyszczeniu
<brak linka> <brak linka> <brak linka>

Tutaj kilka procków po delidzie i czyszczeniu:
<brak linka>
<brak linka>

<brak linka> - czy tutaj widać, że cokolwiek było zdejmowane? Cheesy

Jedną z dalszych opcji jest po prostu pozostawienie procka w ten sposób po oskalpowaniu i czyszczeniu (tak jak to jest na Coppermine'ach). Jednak warto zauważyć, że jądra Tualatina są trochę mniejsze i delikatniejsze...
<brak linka> - porównanie wielkości rdzeni
korzystanie z procka w ten sposób wiąże się ze znacznie wyższym ryzykiem ukruszenia rdzenia, bądź też przegrzania jeśli np nieumiejętnie założymy radiator na procek...

Jeśli chcemy przykleić z powrotem rozpraszacz ciepła musimy dobrać odpowiedni klej. Ja akurat użyłem kleju silikonowego bardzo podobnego w kolorze do oryginalnego. Żeby równo go nałożyć zleciłem wydrukowanie specjalnych pojemników które nie pozwolą wsadzić czapy nierówno Wink
<brak linka>

Myślałem też o tym, żeby w niektórych przypadkach korzystać z gołym prockiem z taką ochroną jak jest w Atholnach - można by też wypełnić czymś środek tak, żeby cała powierzchnia była płaska Wink
<brak linka>

(CO ZE STARYM IHS)

Jak już jesteśmy po skalpowaniu i mamy ten mały kawałek metalu w ręku - TUTAJ SZOK, ZAWSZE MYŚLAŁEM, ŻE TO ALUMINIUM Cheesy LOL, który jest wykonany z MIEDZI powlekanej niklem. możemy się trochę pobawić Wink

Zanim jeszcze zdjąłem pierwszy czepek z Tuala zleciłem zrobienie od zera grubszej całkowicie miedzianej czapy. Teraz wiem, że niepotrzebnie bo te oryginalne i tak są miedziane (ile z Was o tym wiedziało, przyznać się Smiley) .

<brak linka> <brak linka> <brak linka>

Przymiarka na procku (IHS wymaga szlifowania jeszcze)
<brak linka>

Jak wiadomo miedź przewodzi ciepło dobrze, ale nikiel nas trochę ogranicza... Goła miedz nie wygląda ciekawie (po samym szlifowaniu spoko, ale po czasie staje się czarna) dlatego dałem część z nich do ozłocenia Smiley - to będą czapy do najszybszych SL6BY TualGodów (166 MHZ) i TualGodów+ (166 MHz bez podnoszenia vCore)

<brak linka>
<brak linka>

Dla porównania ze zwykłym nieruszanym SL6BY:
<brak linka>
<brak linka>

oraz do osrebrzenia! (srebro przewodzi ciepło nawet lepiej niż miedź!) - to znowu z przeznaczeniem dla SL6BX - TualWarrior'ów.
<brak linka>

Te po chemicznym zdjęciu niklu z czystą miedzią zostawiam sobie dla "najwolniejszych" SL6BW - TualSlave'ów Smiley

Eksperymentowałem też z Niklowanie, cynowaniem i chromowaniem... niestety nigdzie w pobliżu nie znalazłem uslug brązowienia Sad
Myślę też jakby to wyglądało gdyby powlec (np te szybsze Celerony) CZARNYM NIKLEM Cheesy

Zostaje nam kwestia oznaczania procków... jak wiadomo zbieram same wyselekcjonowane pod OC
Do tej pory pisałem te specyfikacje pisakiem... ale po nałożeniu pasty trzeba było wszystko przepisywać... - bez sensu...
<brak linka>
<brak linka>

Na końcu wpadłem na pomysł by wygrawerować możliwości technicznie na tych wszystkich czapach Smiley - teraz już nie ma potrzeby przepisywania czegokolwiek Wink

<brak linka>

<brak linka>

<brak linka>

<brak linka>

<brak linka>

<brak linka> <brak linka> <brak linka> <brak linka>

<brak linka>

<brak linka>

<brak linka>

<brak linka>

WSZYSTKO PO DELIDZIE:
<brak linka>
<brak linka>

Początkowo kleiłem czapy o "na oko" i jak widać wyszło tragicznie Cheesy
<brak linka>

RÓŻNE PASTY I CIEKŁY METAL!

Samo odsłonięcie rdzenia daje nam możliwość mocniejszego schłodzenia procesora. Do tego celu postanowiłem użyć najlepszych rozwiązań na rynku:

1) Do testów "na szybko" zawsze używam modyfikowanego [url]https://www.quietpc.com/cnps7000b-cu] ZALMANA CNPS7000-CU [/url] z termopadem Thermal Grizzly Carbonaut 32x32x0, 2 mm - tylko z prockami z czapą
2) Do testów z pastą termoprzewodzącą użyłem chyba najlepszej możliwej Pasty Thermal Grizzly Kryonaut Extreme
3) Ciekły metal posłużył mi od THERMAL GRIZZLY Conductonaut

Używane przeze mnie chłodzenia:
<brak linka>

- ZALMANA CNPS7000-CU (full miedź kładziony na procek bez klipsa)
- Igloo 2520 (miedziana podstawka reszta aluminium)
- Thermaltake Mini Typhoon (Full miedz z dorobionym klipsem)
- Cooler Master HCC-001 (jeden z pierwszych rozwiązań full copper pod s370)
- Cooler Master HAC-V81 X Dream (miedziana podstawka reszta aluminium)
- AKASA 824CU (miedziana podstawka reszta aluminium)
- Ten malutki low profile (cały miedziany)

jak myślicie, które wypada najlepiej? Cheesy

<brak linka> - ciekły metal na procku

Więcej na temat wyników będzie w odpowiednim dziale "Overclocking Pentium III" - <brak linka>

Tutaj tylko na szybko filmiki z najlepszymi osiągnięciami dzięki zdjęciu czapy i użyci ciekłego metalu.

<brak linka> - Tual 1, 40GHZ na 1900 MHz!!!
<brak linka> - Tual 1, 26GHz na 1950 MHz!!!

Sam ciekły metal w moim przypadku bardzo dobrze się sprawdza! Z plusów jakie zauważyłem:
- Jest bardzo ale to bardzo wydajny - jedna kapka starcza na kilka rdzeni.
- Bardzo fajnie się rozprowadza po powierzchni - ważne tylko żeby było ona bardzo dobrze wyczyszczona (IPĄ) i sucha!
- Może być nałożony na procek i nie wysycha (chyba nigdy?) co jest bardzo praktyczne jak co chwile coś innego testujesz i sprawdzasz.
- Daje nieporównywalnie lepsze wyniki niż inne metody przewodnictwa ciepła.

Ma też swoje minusy:
- Nie zastosujemy go w ekstremalnym OC (więc ciekły azot, czy nawet suchy lód odpada).
- Nie można stosować go na aluminiowych powierzchniach.
- Trzeba być ostrożnym przy aplikacji (przewodzi prąd!!!)
- Zostawia ciemny ślad na miedzianych powierzchniach (trzeba trochę przeszlifować i jest git)

Do niektórych procków stosowałem zwykłe pasty w innych jest ciekły metal. tam gdzie ciekły metal dla bezpieczeństwa lakierowałem okolice rdzenia specjalnym lakierem ochronnym do PCB!

(CZY TO SIĘ OPŁACA?)

Jeśli chciałby ktoś samemu coś takiego robić to opłacalność takiej zabawy jest totalnie, absolutnie, zdecydowanie zerowa! Cheesy Cały proces był bardzo kosztowny... nie chcę nawet podliczać ile kosztowała produkcja samego Tualadelidinatora... Koszt jednorazowego pozłacania po zdjęciu niklu to około 35 zł, Grawer to kolejne 30 zł (mechaniczny) lub 40 zł (laserowy). Przy większej ilości procków to już się trochę nazbiera, jednak jestem zdania, że wyjątkowe CPU wymagają szczególnego traktowania Cheesy Żeby się tak całkiem nie ośmieszać to dodam tylko, że same procki w 80 % kupowałem za grosze te 10 lat temu więc nieopłacalności całego projektu jakoś się równoważy z obecnymi cenami na rynku Wink

(CZY WARTO TO ROBIĆ)

No i w końcu odpowiedź na najważniejsze pytanie. Czy warto to robić?

Odpowiedź jest zależna od tego co z prockiem robisz.

Jeśli nie podkręcasz - ZWYCZAJNIE NIE WARTO. i NIE MA NAWET CO O TYM MYŚLEĆ (no chyba, że chcesz sobie ozłocić lub posrebrzyć IHS bo ładniej wygląda).

Jeśli używasz procka do OC - ZDECYDOWANIE TAK!!! Możesz zyskać sporo dodatkowych megaherców i znacznie ochłodzić procek (nawet -10 stopni mniej)

Polecam się wszystkim, którym temat się spodobał i chcieliby sobie "odświeżyć" swoje procki Smiley

<brak linka>

#1 - Neo - 2024-11-30 21:05

Nooo grubo jak zawsze Cheesy

Świetna robota, a ten delidder to by się dobrze sprzedawał Smiley

#2 - VooDooMan - 2024-11-30 21:23

Dzięki:) wiesz co myślałem o tym, ale koszty materiałów i produkcji są tak wysokie, że mało kto pomyślałby żeby coś takiego kupić... w zamian za to będę oferował usługi takiego delidu w zamian za jakiś zbędny sprzęt - myślę, że to bardziej przyjmie Smiley

#3 - udam_u - 2024-11-30 23:34

Ale super projekt, widać ogromne zaangażowanie i pasję do Tuali. (:
Myślę, że gdybym takie fajne sample posiadał idące na 166MHz FSB bez podnoszenia napięcia to zdecydowałbym się na takie odświeżenie i ulepszenie CPU. Teraz nie pozostaje nic jak stawanie w szranki z Bartonami. (:

#4 - VooDooMan - 2024-12-01 13:11

Dzięki za słowa uznania Smiley Te zabawa to z jednej strony chęć wyszczególnienia tych wyselekcjonowanych najwydajniejszych procków a z drugiej strony zwiększenie możliwości OC. W końcu bez tych czap mam procki które pozwolą mi stworzyć super szybkie kompy na P3 Cheesy Wcześniej trochę brakowało do FSB 181 na Tualu 14000 i 200 MHz FSB na Tualu 1266 Wink

#5 - KGB - 2024-12-25 17:22

VooDooMan wrote on 30. Nov 2024 at 17:40:
Teraz wiem, że niepotrzebnie bo te oryginalne i tak są miedziane (ile z Was o tym wiedziało, przyznać się Wink)
przyznaje sie, wiedzialem od zawsze, utwierdzilem sie po pierwszym dotknieciu - czuc pod palcem ktory IHS jest aluminiowy a ktory miedziany, stalowe tez bylloby czuc,
trudno byloby odroznic miedz od miedzioniklu lub mosiadzu

VooDooMan wrote on 30. Nov 2024 at 17:40:
- Zostawia ciemny ślad na miedzianych powierzchniach (trzeba trochę przeszlifować i jest git)
nie jest git, bo miedz zeżre tak samo jak aluminium, tylko potrwa to dluzej,
dlatego nie nalezy scierac niklu z powierzchni przylegania,
przez nikiel tez w koncu sie przeżre, ale to juz powinno zajac duzo dluzej, moze klilka lat - chyba jeszcze nikt tego nie sprawdzil,
dlatego sam plynny metal tez sie degraduje

VooDooMan wrote on 30. Nov 2024 at 17:40:
opłacalność takiej zabawy jest totalnie, absolutnie, zdecydowanie zerowa!
absolutnie nie zgodze sie, bo oplacalnosc jest zdecydowanie totalnie ujemna, co sam potwierdzasz wymieniajac kwoty Tongue
zwlaszcze te grawery i inne bajery kosztuja, a pogarszaja efekt chlodzenia Cheesy

P.S.
jedna czy dwie sztuki to na spokojnie mozna oskalpowac zyletka,
jest srednie ryzyko zadrapania laminatu, ale uszkodzenia juz bardzo niskie

#6 - sajmon - 2024-12-29 22:59

Jak zawsze ci kibicuje Grin. a ten P4, a nie ważne... Czy graver nie wpływa na gorsze oddawanie ciepła? W porównaniu z czystym IHS?