3dfx.pl :: 3dfx :: software :: Fajne i niedoceniane gry pod DOSa (max. 1996)?

Jakie fajne ale mało znane/mało doceniane gry pod DOSa polecacie?
Warunek - max. 1995/96. Najlepiej jeśli nie będą wymagać DOS4GW.
Najlepiej jeśli będą to symulatory/wyścigi/symulatory kosmiczne/przygodówki z grafiką wektorową - ale innymi też niepogardzę
Do każdej propozycji poproszę info - czemu właśnie ona, link do YouTube-a lub screenów.

Ja zacznę:

Darker / Psygnosis 1995
<brak linka>

Kiedyś już o niej pisałem. Z jednej strony dziwi mnie mała popularność bo gra jest megamiodna i ma dziwny dystopijny klimat… z drugiej nie dziwi - wyszła nieco za późno w czasach, gdy w grach tego typu wchodziły już tekstury, akceleracja 3D i rozdzielczość SVGA... Ale dzięki temu, że powyższych brak - da się w nią grać nawet na 286.
<brak linka>

Line Wars II / Patrick Aalto Safari Software / Epic Megagames 1994
<brak linka>

Opublikowana jako Shareware strzelanina kosmiczna luźno nawiązująca do serii Elite. Świetna muzyka, ładna grafika i bardzo dobra grywalność. Wspiera SVGA, MT-32, GUSa itd...
<brak linka>

Potem jeszcze coś dorzucę:]

ja bardzo lubie scorched earth, również działa na 286 oraz kultowy another world (zawalone nocki na moim 286/10)
edit...doczytałem że chodzi o nie docenione.Hmm to może corridor 7. Nikt z moich kumpli tego nie lubiał.Ja w to ciosałem ostro

Nie wiem czy znana i nie doceniana, ale najbardziej wg w/w klucza się wpisuje:

Star Wars: X-Wing (PC/DOS) 1993, LucasArts
<brak linka>
Bardzo grywalna, wymaga Joystick i paradoksalnie nie jest taka prosta. Niektóre misje aby skończyć trzeba było się naprawdę napocić. Najważniejsza zaleta działa nawet na 286.
Gra miał 2 dodatki:

• Imperial Pursuit
• B-Wing

Potem była jeszcze kontynuacja ale "po drugiej stronie".
Star Wars: TIE Fighter PC/Macintosh 1994, LucasArts
Tyle, że już wymagała ~486 i 4MB RAM, ale za to grafika była już zdecydowanie bardziej poprawiona.
<brak linka>
Gra też miała dodatkek:

• Defender of the Empire

Zarówno X-Wing jak i Tie Fighter to klasyka gatunku, bardzo znane i bardzo doceniane... W tym wątku bardziej chodzi o 'perełki' które mało osób pamięta/zna...

Another World - wiadomo... tak samo...

"Scorch" aka "Mother of all Games" mimo że shareware też był popularny swego czasu jak "Małysz" czy "Liero"...

Powiem krótko - zuzel. Najlepszy multiplayer ever
Jak studiowałem to poza akademikiem praktycznie nieznany.

Kiedyś grałem w "TK - Tapan Kaikki" prawdopodobnie znalazłem na CD z Secret Service

Bardzo dawno temu grałem w tzw. Artillery Games.

<brak linka>

Były tego rożne wersje, od stacjonarnych dział po małe czołgi.
Na wielu platformach to było, ja pamiętam najbardziej
te z C=64 <brak linka>

Ale każdy pamięta bardziej WORMS'y.

Jenot wrote on 13. May 2019 at 20:48:
Powiem krótko - zuzel. Najlepszy multiplayer ever
Jak studiowałem to poza akademikiem praktycznie nieznany.

To te kreski co się nimi ścigasz po owalnym torze?

Chyba ogrywałem to na informatyce.

TK - Tapan Kaikki - o to muszę obadać...

Co do Artillery Games - no właśnie na PC był Scorched Earth aka Scorch (.exe). Ale to dość znane ;]

Moje niedawne odkrycie to Mercenary II: Damocles - wszystko byłoby super, gdyby nie to, że port tej gry na PC (z Amigi i Atari ST) powstał po 2000 roku i działa pod Windows ;]
Ale gra wydaje się miodna.

<brak linka>
watpie zeby bylo malo znane ale kiedys mnie na baardzo dlugi czas wciagnelo

HanJammer wrote on 14. May 2019 at 02:06:
Jenot wrote on 13. May 2019 at 20:48:
Powiem krótko - zuzel. Najlepszy multiplayer ever
Jak studiowałem to poza akademikiem praktycznie nieznany.

To te kreski co się nimi ścigasz po owalnym torze?


Tak, cztery kreski, każdy zawodnik ma jeden klawisz do skrętu w lewo, jak przesadziłeś na zakręcie to bardzo szybko znalazłeś się na bandzie... bo odbić się nie dało.

Nie wiem czy to mało znane, ale podam kilka przykładów gier, które mnie wciągnęły.

Pierwsza gra, którą miło wspominam to Actua Soccer. Choć nie trawię piłki nożnej i w ogóle mnie ona nie interesuje tak w Actuę Soccer zagrywałem ponad rok na swoim 486 DX4 100Mhz. Co prawda tylko w trybie VGA, ale działało bardzo płynnie:
<brak linka>
<brak linka>

Żadna Fifa nie dała mi tyle frajdy co pierwsza Actua. Była prosta, fajna praca kamery, z czasem odkrywało się podkręcanie piłki i miejsca na boisku skąd był duża szansa na strzelenie gola. Oczywiście można było grać na dwóch graczy i to było sedno tej gry. Jedna z moich ulubionych gier.

Kolejna to F22 Lightning II. Jak pierwszy raz odpaliłem tę grę to byłem w szoku. Krajobrazy bardzo ładnie teksturowane, grafika robiła ogromne wrażenie. Po latach grania w wektorówki F22 jawił się niemal jak fotorealizm. Fajne misje, prosta obsługa i spora frajda. Długo w to grałem awansując prawie na maksymalny stopień.

<brak linka>

<brak linka>

Kolejna to Network Q Rac Rally:

<brak linka>

<brak linka>

Fantastyczny tytuł. Filmowe intro, wstawki, prawdziwe rajdówki, świetne trasy. Na 486 mogłem tylko w małym okienku grać, dopiero na Cyrixie 6x86 PR200+ gra była grywalna na całym ekranie.

Kolejna to WWF Wrestlemania
<brak linka>
<brak linka>

Absolutnie rewelacyjna bijatyka. Niesamowite combosy, fajna grafika, humor, klimat. I znów najlepsza na dwóch graczy.

Ze starszych tytułów to 4D Sport Boxing. Jak dla mnie pierwszy sensowny boks. Grafika wektorowa, ale grywalność bardzo wysoka.
<brak linka>
<brak linka>

leosh wrote on 24. May 2019 at 22:35:
Kolejna to Network Q Rac Rally:

<brak linka>

<brak linka>

Fantastyczny tytuł. Filmowe intro, wstawki, prawdziwe rajdówki, świetne trasy. Na 486 mogłem tylko w małym okienku grać, dopiero na Cyrixie 6x86 PR200+ gra była grywalna na całym ekranie.

Wszystkie gry, oprócz Lotusa, od Magnetic Fields są imo niedocenione.

F-22 razem z MiGiem-29 były bardzo doceniane. Ja siedziałem wtedy w sim-owym środowisku i chodziliśmy do kafejki internetowej nieopodal Giełdy na Grzybowskiej latać po LANie... silnik o ile pamiętam ten sam co w Comanche 3.